Zamek Chojnik – piękne miejsce na krótką wycieczkę…

0
205


Zamek Chojnik – piękne miejsce na krótką wycieczkę…

Nie wiem czy wiecie, że województwie dolnośląskim jest więcej zamków niż nad Loarą. Jeżeli zawitacie kiedyś do Jeleniej Góry, a konkretnie do uzdrowiska Cieplice, warto wybrać się zobaczyć położony nieopodal Zamek Chojnik.
Wycieczka jest o tyle fajna, że góra Chojnik, na której jest on położony, wznosi się tylko na 627 m n.p.m. – czyli jest dostępna dla każdego – nawet mało wysportowanego amatora wycieczek pieszych. A że jest eksklawą Karkonoskiego Parku Narodowego przy okazji obcujemy z pięknem przyrody.

Startujemy z Cieplic i niespiesznym spacerkiem ruszamy w kierunku wyznaczonego celu. Po drodze mijamy pola, na których rolnicy żywo krzątają się po zimie (jest kwiecień).

pola budzą się do życia…

Jesteśmy na Pogórzu Karkonoskim, a na pierwszym planie widzimy cel naszej wędrówki – Zamek Chojnik.

Na pierwszym planie widzimy Zamek Chojnik

Niezbyt daleko, nieprawdaż?
Po kilkunastu minutach mijamy wejście do parku narodowego, gdzie zaczynamy iść pod górę.
Podziwiamy dobrze zachowany drzewostan. Rosną tu m.in.: sosny, modrzewie, świerki i jodły. Występują liczne gatunki ptaków – w tym 4 gatunki dzięciołów.
Atrakcją samą w sobie są różne formy zwietrzałych skał, a najbardziej spektakularna z nich to skała o nazwie „Skalny Grzyb”.

Skalny Grzyb

Wszystkie te miejsca są bardzo ładnie opisane w postaci tablic tematycznych, tak więc nawet laicy mogą trochę podszkolić swoją wiedzę…

przystanek nr 7

Tak jak napisałem, dodatkową atrakcją wycieczki jest piękna przyroda parku narodowego. Jeżeli pogoda dopisuje i mamy ze sobą lornetkę, to bez problemu zobaczymy charakterystyczny „spodek” na szczycie Śnieżki.

Na Śnieżce jeszcze zalegał śnieg…

Po około dwóch godzinach niespiesznego spaceru doszliśmy do zamku.

Zamek Chojnik

Niesamowite jest to, że w średniowieczu – w wiekach, które przez wielu są uważane za czasy „ciemnoty i zabobonu” istniała wiedza pozwalająca wybudować tak duży obiekt na takiej wysokości. Pod koniec XIII wieku był tu tylko drewniany dworek myśliwski, ale już w połowie XIV istniały budynki, które widzimy w dniu dzisiejszym. Usytuowany na środku zamkowego podwórca kamienny pręgierz pochodzi z roku 1410 – czyli z czasów bitwy pod Grunwaldem.
Niestety kariera fortecy skończyła się nagle – w 1675 roku w zamek uderzył piorun, a od jego uderzenia wybuchł pożar, który strawił cały obiekt.
Obecnie w zamku mieści się karczma i ma tu swoją siedzibę Bractwo Rycerskie Zamku Chojnik. Na zamku odbywają się słynne turnieje kusznicze „O Złoty Bełt Zamku Chojnik”.

zamkowa brama

Przez bramę przeszliśmy do zamku. Niestety było już po godzinie 16 i okazało się, że w zamku nie było żywego ducha… Duchy pojawiają się około północy 🙂

Zamek Chojnik – czynny od godz. 10 do 16…

Niezrażeni tym obeszliśmy zamek dookoła. I…

mury zamkowe

Warto było…

Imponujące…

Imponująca budowla. Jeszcze raz podkreślę, że duże wrażenie zrobił na mnie kunszt wiedzy inżynieryjnej pozwalający wybudować tak dużą budowlę w takim miejscu i myślę, że realizacja ta byłaby wyzwaniem również w dzisiejszych czasach.

urwisko

Zwłaszcza że od południowo-wschodniej strony dodatkowo znajduje się 150-metrowe urwisko.

Piękna jest Polska

Około godziny siedzieliśmy na skałach u podnóża zamczyska napawając się pięknem Karkonoszy i sobą, po czym w ostatnich blaskach zachodzącego słońca ruszyliśmy w drogę powrotną. Cała wycieczka zajęła nam około 5 godzin.

Na następny dzień pogoda się trochę popsuła, a my pożegnaliśmy gościnne Cieplice, mając nadzieję kiedyś tu wrócić…

Cieplice z lotu ptaka

Trochę więcej informacji o zamku i związanych z nim planach przeczytacie na stronie lokalnego oddziału PTTK – link