Wrzesień, to już czas – czyli Mazurski Męski Rejs 2016 – edycja nr 12…
Mazury jakie są, prawie każdy wie. A jakie są? Są piękne. Jak co roku popłynęliśmy wrześniową porą na Mazurski Męski Rejs. My – chłopaki w słusznym wieku, postanowiliśmy cieszyć się życiem i udało się. Bo mazurskie rejsy to jest żeglowanie, to są przepiękne widoki, łowienie ryb, kąpiele na golasa… Mazury to są kiełbaski przy ognisku i piwko do tych kiełbasek. Mazury to są spokojne jeziora, ale także szalejące wichury. Mazury – to jest to…W tym roku wystartowaliśmy z Rucianego Nida. Poprzez Bełdany wpłynęliśmy na Śniardwy, a później na Seksty. Było pięknie. I za rok znów popłyniemy…
Pogoda była jak na tę porę roku rewelacyjna. Ale w którymś momencie złapał nas sztorm na Śniardwach i wcale nie było tak sielsko-anielsko. Na szczęście to była tylko chwila…
Zapraszam na fotorelację.
Zachwycające MazuryMimo że to była końcówka września, na wodzie znajdowało się jeszcze dużo łodzi.crème de la crèmeDla takich chwil warto żyćSami faceci – to był męski rejs 🙂Ognisko, kiełbaski, piwo – i życie staje się piękniejsze 🙂A od rana – żeglujemy…Wiatr na wantach gra… *Ostro na wiatr.W którymś momencie zerwał się potężny wiatr, a po chwili wichura przerodziła się w prawdziwą burzę.Żeglarze uciekli w bezpieczne miejsca. Na zdjęciu wysepki na Śniardwach. Wysepki mają ciekawe nazwy. A są to: Wyspa Pajęcza i Czarci Ostrów.A po burzy przychodzi słońce… 🙂I mimo że zimno się zrobiło…Na jeziorze znów pojawili się żeglarze.Opuszczamy Śniardwy, a w tle majaczą Mikołajki.Nie to bym propagował wulgaryzmy, ale „pięknie w ch**” było 😀Mijamy prom łączący dwa brzegi jeziora, jesteśmy z powrotem na Bełdanach.Przyroda uwodzi, oj potrafi ona uwodzić.Przy brzegu żeglarze szykują się na nocleg.Słońce przebija się ostatnimi przebłyskami spoza krzywizny horyzontu…… a chmury przyoblekają się w fantastyczne, mieniące się purpurą szaty…My również znajdujemy naszą bezpieczną przystań.Noc, noc, noc…Ostatnie ognisko tej wyprawy…A po nocy przychodzi dzień…Ekipa – jest moc!
Szykuję się do startu dronem. I choć trudno pokazać kilka dni szczęścia w 6 minut, to jednak można spróbować. A było tak:
Na koniec reklama. Nadruki na odzieży, w którą ubrani byli uczestnicy rejsu, zostały wykonane w firmie M&M REKLAMA I PROMOCJA – www.mmreklama.pl – zapraszam do współpracy, ubrania z indywidualnym nadrukiem już od jednej sztuki.
Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: wrzesień to już czas…
* wanty – olinowanie stabilizujące maszt. Obecnie najczęściej stalowe.
…
[…] zwłaszcza w zimowe wieczory przy kominku.O Mazurach napisałem już na tym blogu trzy razy – Męski Rejs 2016, Pobyt w Szpitalu w Piszu i Wycieczka rowerowa po Mazurach. Tym razem jest mniej tekstu, skupiam […]
[…] z tego, że kilka dni temu wrzuciłem fotorelację z Męskiego Rejsu 2016, wracam do innego – sprzed 3 lat. Ten wpis jest o tym, że nie każdy wyjazd kończy się […]
[…] zwłaszcza w zimowe wieczory przy kominku.O Mazurach napisałem już na tym blogu trzy razy – Męski Rejs 2016, Pobyt w Szpitalu w Piszu i Wycieczka rowerowa po Mazurach. Tym razem jest mniej tekstu, skupiam […]
[…] z tego, że kilka dni temu wrzuciłem fotorelację z Męskiego Rejsu 2016, wracam do innego – sprzed 3 lat. Ten wpis jest o tym, że nie każdy wyjazd kończy się […]
Comments are closed.